piątek, 20 maja 2016

Evo - Preferuję Mieć

To cała ja

Nie znasz słów, zakopane są na dnie

Nigdy się nie dowiesz, choć usłyszeć chcesz

Na dnie snów ponabijane

To portret pamięciowy

Myśli czuły punkt

Serca już nie kładę na dłoni

Nie chcę znów udawać, że nie boli

Sobie kłód nie rzucam pod nogi

Wyszłam, nie wchodzę do tej samej wody

Bo wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem
Inaczej zadasz mi ból
Zadasz mi ból

Wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem
Inaczej zadasz mi ból
Zadasz mi ból

Biegnie świat

I nie dogoni mnie

W pociągu bez biletu jadąc nie wiem gdzie

Pewne jest - będę tam gdzie chce

Nasza stacja nigdy nie powtórzy się

Znikam już, a w polu wiatr goni

W oczach, cóż - zostały łzy po nim

Znika grunt i topi się w toni


Wyszłam, nie wchodzę do tej samej wody


Bo wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem
Inaczej zadasz mi ból
Zadasz mi ból

Wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem
Inaczej zadasz mi ból
Zadasz mi ból

Bo wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem


Wolę być dla Ciebie znakiem
Zapytaniem, innym smakiem
Nierozwiązanym równaniem

Inaczej zadasz mi ból...